Kajetanek… trigonocefalia.
Urodził się w Dębicy, dnia 18 grudnia 2017 roku. Od pierwszych chwil widziałam, że „coś jest nie tak” z jego główką. Oczywiście jak to często bywa lekarze od początku mnie zbywali.
Ciągle słyszałam, jest pani przewrażliwiona, niech się pani zajmie macierzyństwem a nie wyszukiwaniem choroby dziecku. A najlepsze… jakby pani nie miała 40 lat to by pani nie histeryzowała.
Tutaj wtrącę – HISTERYZUJCIE RODZICE I DOBIJAJCIE SIĘ ZAWSZE DO LEKARZY.
I tak to „histeryzując” zapisaliśmy z mężem synka na prywatne całościowe USG dla noworodka do Pana Doktora w Rzeszowie.
USG wykazało od razu zrośnięcie szwu czołowego na długości 2 cm.
Z Rzeszowa zostaliśmy skierowani do Pani Doktor Dagmary Kudełko-Szymkowicz. Wszystko potoczyło się bardzo szybko.
13 marca 2018 – konsultacja u Pani Doktor Dagmary.
Nie ukrywam, że bardzo bałam się spotkania.
Byłam pewna, że wyjdzie GROŹNA OSOBA, LEKARZ PRZED KTÓRYM TRZEBA STAĆ NA BACZNOŚĆ. Wyszedł, jak się okazało Człowiek z krwi i kości, LEKARZ o ogromnej wiedzy i cierpliwości do rodziców.
Pani Doktor odpowiedziała na każde nasze pytanie, a nie ukrywam … męczyliśmy pytaniami, swoimi obawami, lękiem i niepewnością o przyszłość zabiegu.
18 kwietnia 2018 – pierwsza część zabiegu Kajetanka. Kajtuś skończył 4 miesiące.
I tutaj najbardziej poznajemy personel, który okazuje się być pomocny we wszystkim.
Pomaga przygotować dzieciątko do zabiegu.
Rodzice wraz z pielęgniarką jadą na blok operacyjny i muszą czekać.
Kajetanek po zabiegu spał spokojnie, był na środkach przeciwbólowych.
Daję państwu słowo honoru. Nie cierpiał.
Pierwsza doba po zabiegu jest najlepsza.
Maluszek śpi większość czasu. Jest na środkach przeciwbólowych.
Drugiego dnia Kajtuś jadł, spał, w momencie gdy widziałam, że zaczyna to cokolwiek boleć prosiłam Panią pielęgniarkę o pomoc. Zawsze pomogła.
W szpitalu byliśmy kilka dni.
Główka po operacji jest zabezpieczona bardzo dużym opatrunkiem.
Trzeba uważać na dziecko, ale sama się zdziwiłam jak szybko dzieci przechodzą rekonwalescencję.
Dystraktor chyba bardziej mnie przeszkadzał niż Kajtkowi. Mały w ogóle nie zwracał na niego uwagi. Po powrocie do domu zachowywał się tak samo jak jego rówieśnicy.
18 września Pani Doktor usunęła sprężynkę.
Główka naszego synka każdego dnia zmieniała swój wygląd. Po kilku dniach nie było już wklęśnięć w okolicach oczek i skroni.
JESTEM SZCZĘŚLIWA I dziękuję każdego dnia za zabieg, który został przeprowadzony przez personel oddziału neurochirurgii dziecięcej CZD. Bez wahania polecam tę formę leczenia.
Powiem Państwu szczerze, Panią doktor nazywam Aniołem dzieci z Kranio…
Głowy do góry wspaniali rodzice.
Będzie dobrze.